Kiedy przypada Dzień Świętego Marcina w kolejnych latach: Dzień Świętego Marcina 2022r. przypada 27 lipca (środa) Dzień Świętego Marcina 2022r. przypada 27 lipca (środa) Dzień Świętego Marcina 2022r. przypada 27 lipca (środa) Dzień Świętego Marcina obchodzony jest 11 listopada. Jest on patronem żołnierzy i ubogich. Niegdyś na świętego Marcina oficjalnie kończono pracę w gospodarstwach, uzupełniano marcinowe spichlerze i zapowiadano nadejście zimy. W podaniach ludowych można znaleźć powiedzenia: Jaki Marcin, taka zima lub Jeśli na Marcina wiatr z południa wieje, lekkiej zimy daje nadzieje. Są one związane z pracą na roli i hodowlą zwierząt. W listopadzie pojawiają się pierwsze przymrozki, więc uprawa pól dobiega końca, jak również w dniu świętego Marcina bydło wyprowadzane było po raz ostatni na pastwisko. Z postacią św. Marcina z Tours związanych jest wiele legend. Jedna z najpopularniejszych opowiada o wyprawie rycerza, podczas której spotkał żebraka. Ofiarował mu połowę swojego okrycia i sakiewkę z pieniędzmi. Podanie głosi, że ów nędzarz po tym geście przemienił się w samego Jezusa Chrystusa i skłonił św. Marcina do nawrócenia i przyjęcia święceń duchownych. Inny przekaz wyjaśnia dlaczego jednym z symboli wspomnienia patrona żołnierzy jest gęś. W 371 roku święty Marcin został wybrany na biskupa Tours, jednak czuł się niegodny podjęcia tej roli. Skrył się przed kościelnym posłańcem wśród stada gęsi, które zdradziły jego kryjówkę. W kulturze polskiej na dzień świętego Marcina organizowano uczty połączone z obrządkiem zabijania i pieczenia gęsi. Znane jest także przysłowie: Na świętego Marcina najlepsza gęsina! Tradycja świętomarcińska nakazywała aby tego dnia dzielić się z najuboższymi, stąd też pochodzi legenda o rogalach św. Marcina. W Polsce święto najhuczniej obchodzone jest w Poznaniu, ponieważ słynne rogale świętomarcińskie, czyli wypieki z półfrancuskiego ciasta z białym makiem, orzechami i migdałami, pochodzą właśnie z Wielkopolski. Legenda mówi o pewnym poznańskim piekarzu, który przed zbliżającym się wspomnieniem św. Marcina, postanowił poznać historię biskupa. Poruszony losami żołnierza, również chciał pomagać ubogim. We śnie odwiedził go rycerz, który ukazał piekarzowi podkowę. Następnego dnia upiekł bułki w kształcie podkowy ze snu, które wypełnił białym makiem, symbolizującym czystą duszę św. Marcina. Na tą pamiątkę w Poznaniu na ulicy Święty Marcin organizowane są Imieniny Marcina. Od 1993 roku są to doroczne obchody, w ramach których odbywa się korowód ze św. Marcinem w stroju rzymskiego legionisty w otoczeniu muzyków i szczudlarzy, a Prezydent Poznania symbolicznie przekazuje Marcinowi klucze do bram miasta. Ponadto paradzie towarzyszy znany kiermasz świętomarciński, koncerty, zabawy i pokazy fajerwerków. Ze Świętym Marcinem związanych jest kilka tradycji sięgających średniowiecza. Wówczas wróżono z gęsich kości piersiowych. Kadłub dokładnie czyszczono i oglądano – jeśli był biały zwiastował zimę suchą i pogodną, jeśli sina i czerwona – słotną, zaś gdy ma plamy, nadchodząca zima będzie burzliwa i śnieżna. Innym zwyczajem było trzykrotne objeżdżanie konno kaplicy i hojne ofiarowanie darów, aby św. Marcin uchował kawalerzystę w zdrowiu. Narzeczeni udający się w marcinową noc do ogrodu, zrywają po gałązce z drzewa owocowego. W domu każde z nich wkłada je do wazonu z wodą. Jeśli obie gałązki zakwitną do Bożego Narodzenia, wróżą pomyślność i szczęście przyszłego małżeństwa. Panował również przesąd, że tego dnia nie powinno się uruchamiać młynów, aby nie ryzykować złamaniem koła. W Europie św. Marcin czczony jest niemal w każdym kraju. Martinstag to niemiecki i austriacki odpowiednik wspomnienia św. Marcina. W kościele katolickim 11 listopada ma miejsce wspomnienie połączone z Mszą św. w intencji Ojczyzny, jednak nie jest to święto nakazane (z wyjątkiem, gdy 11 listopada wypada w niedzielę – jak w przypadku roku 2018).Kościół św. Marcina w Zschopau (niem. St. Martinskirche Zschopau) – należący do Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Krajowego Saksonii, zabytkowy kościół zlokalizowany przy ulicy An der Kirche 5 w Zschopau (Saksonia, Niemcy).
Martinstag – Dzień Świętego Marcina „Laterne, Laterne, Sonne, Mond und Sterne …”. Czy mówią Wam coś te słowa? Tę i inne melodie będą podśpiewywać dziś dzieci, maszerując z kolorowymi lampionami przez ulice wielu regionów Niemiec, Austrii i Szwajcarii. 11 listopada Niemcy świętują Martinstag, czyli Dzień Świętego Marcina. Legenda o Świętym Marcinie Marcin (jeszcze wtedy nie święty:)) urodził się najprawdopodobniej na terenie obecnych Węgier. W wieku 15 lat, idąc w ślady ojca, został żołnierzem. Punkt zwrotny w jego historii to rok 338, kiedy podczas srogiej zimy w drodze do Galii, w miasteczku Amenies spotyka żebraka (der Bettler). Bez wahania rozcina mieczem swój płaszcz i oddaje jego połowę trzęsącemu się z zimna biedakowi (der Arme). Tej samej nocy Marcin ma sen, w którym śni mu się sam Jezus Chrystus odziany w podarowany przez Marcina płaszcz. Rok później, po przyjęciu chrztu, Marcin rezygnuje ze służby wojskowej. Prawdziwemu chrześcijaninowi nie godzi uczestniczyć w przelewie krwi (das Blutvergießen). Nie jest to jednak takie proste i udaje mu się to dopiero w roku 356. Zaszywa się w pustelni (die Einsiedelei), oddaje wszystko, co ma i zostaje mnichem (der Mönch). Ludzie kochają go za jego dobroć. Wiele lat później Marcin zostaje wybrany na biskupa Tours. Jego skromność (die Bescheidenheit) nie pozwala mu jednak na przyjęcie zaszczytu, dlatego ukrywa się w gęsiarni (der Gänsestall) przed wysłannikami papieża, którzy mają przekazać mu tą nowinę. Niestety gęsi nie potrafią utrzymać „języka za zębami” i głośnym gęganiem (das laute Schnattern) zdradzają kryjówkę Marcina. Ten nie ma wyjścia, zostaje biskupem (der Bischof), a następnie świętym. W znakomity sposób historię Marcina przedstawiło Westdeutscher Rundfunk: Gęś na Świętego Marcina Tradycyjnie, 11 listopada podawana jest na obiad pieczona gęś (die Bratgans). W tym czasie gęsi są ponoć najtłustsze i co za tym idzie, najlepsze. Innym wyjaśnieniem serwowania gęsiny w tym dniu, jest fakt, iż 11 listopada był dniem, w którym rolnicy płacili feudałom dzierżawę (die Pacht). Zapłata odbywała się bardzo często w formie gęsi, bowiem ptaki te były bardzo cenione przez klasę wyższą. Z ich piór powstawały przybory piśmiennicze (Schreibgeräte), a gęsim pierzem (Federn) można było wypełnić poduszki. Gęś serwuje się tradycyjnie z czerwoną kapustą (der Rotkohl) i knedlami z czerstwej bułki namoczonej w ciepłym mleku (Semmelknödel) lub z kluskami ziemniaczanymi (Kartoffelknödel). Pochody i kolorowe lampiony W wielu krajach niemieckojęzycznych w dniu 11. listopada organizowane są pochody (Umzüge). Dzieci przechodzą ulicami miast i wsi z kolorowymi lampionami (Laternen) w ręku. Towarzyszy im jadący na przedzie „święty Marcin” na koniu. Bardzo często inscenizowana jest scena przekazania przez Marcina płaszcza ubogiemu. Pochodom towarzyszą tradycyjne pieśni, śpiewane z okazji tego święta, tak zwane Martinslieder. Na zakończenie pochodu wszyscy zbierają się wokół Martinsfeuer, czyli ogniska. Dzieci obdarowywane są słodyczami, w tym typowym dla Martinstag ludzikiem z ciasta drożdżowego (der Hefeteig), zwanym Stutenkerl lub Weckmann. W Niemczech południowych dzieci dostają drożdżowe ciastka w kształcie gęsi lub Martinshörnchen, znane również w Polsce rogale świętomarcińskie. Bardziej przedsiębiorcze dzieci wyruszają w tym dniu na obchód po okolicznych domach, by zebrać jeszcze więcej słodkości i podarków (Gaben). W tej tradycji można dostrzec podobieństwo z amerykańskim Halloween. Jeśli macie ochotę upiec Weckmänner, polecam sprawdzone przepisy Sally: Ćwiczenie Na koniec mam dla Ciebie praktyczne ćwiczenie. Obejrzyj raz jeszcze historię Świętego Marcina, a następnie spróbuj opowiedzieć ją głośno sam. Dla ułatwienia zebrałam dla Ciebie przydatne słowa i wyrażenia. ✴ ein römischer Soldat ✴ ein Pferd, ein Schwert, einen Helm besitzen ✴ alle Menschen lieben ✴ den Kranken helfen ✴ zu einer Stadt reiten ✴ eisig kalt, alle Menschen frieren ✴ einen nackten Bettler treffen ✴ den Umhang in zwei Teile schneiden, eine Hälfte dem Bettler geben ✴ kein Soldat mehr ✴ Mönch werden ✴ bescheiden, einfach leben ✴ Suche nach einem neuen Bischof – Martin als Kandidat ✴ sich in einem Gänsestall verstecken ✴ Gänse schnattern, Menschen finden Martin ✴ Martin – ein neuer Bischof ✴ heilig werden Podobał Ci się wpis? Nie przegap kolejnych! Bądź na bieżąco, śledząc mojego fan page’a! Zachęcam również do pozostawienia komentarza pod wpisem. To bardzo mobilizuje do ciągłej pracy nad blogiem. Dziękuję i do usłyszenia! Angelika
Dzień Świętego Marcina istnieje od 1993 roku, jednak tradycją nawiązuje do średniowiecznych obchodów tego święta. Tradycyjnie w dniu św. Marcina w Poznaniu jada się rogale
Kościół katolicki wspomina 11 listopada św. Marcina biskupa z Tours, założyciela pierwszych klasztorów w Kościele zachodnim, mnicha, w młodości żołnierza. Św. Marcin przedstawiany jest w ikonografii jako rycerz oddający pół płaszcza żebrakowi. Jest pierwszym świętym Kościoła zachodniego spoza grona męczenników. Ikonografia często bazuje na przełomowym wydarzeniu z życia świętego i podkreśla miłosierdzie Marcina. Jako żołnierz cesarza Konstancjusza, a zarazem katechumen, zobaczywszy u bram miasta Ambianum (obecnie Amiens) sponiewieranego i marznącego żebraka, oddał mu swój płaszcz żołnierski. Następnej nocy miał ujrzeć we śnie odzianego w ten płaszcz Chrystusa, który do otaczających Go aniołów mówił: "To Marcin okrył mnie swoim płaszczem". Kilka znanych wersji tej historii różni się w szczegółach. Pewnym jest fakt, że w 339 r. Marcin przyjął chrzest i zgodnie z ówczesnym zwyczajem zrezygnował ze służby wojskowej. Św. Marcin urodził się ok. 317 r. w Panonii (dzisiejsze Węgry). Podobnie jak jego ojciec był żołnierzem, chociaż po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu pustelników, z którymi wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnoty, ascetycznego życia a także z cudów. W 371 r. - wbrew swojej woli - został wybrany biskupem Tours. W dalszym ciągu jednak prowadził życie mnisze w klasztorze Marmoutier pod Tours, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał Itacjusza z Ossanowy, który domagał się kary śmierci dla heretyków. Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w Candes w wieku 81 lub 61 lat (zależnie od ustaleń historyków), ale jego wspomnienie liturgiczne, ustanowione przez Perpetuusa (ok. 461-491), wypada 11 listopada. Dzień ten upamiętnia złożenie jego zwłok w podziemiach katedry w Tours. Kult św. Marcina zaczął się szerzyć najpierw we Francji i bardzo szybko - od połowy VI w. - w całej ówczesnej Europie chrześcijańskiej. Grób świętego i samo miasto stały się wówczas miejscem pielgrzymkowym, przy czym przez długie wieki zajmowało ono drugie miejsce w Kościele zachodnim po miejscach świętych w Jerozolimie. Został pierwszym ze świętych spoza grona męczenników. Najstarszą świątynią w Rzymie, poświęconą św. Marcinowi, a datowaną na V wiek, jest "San Martino al Monti" na wzniesieniu Cole Oppio . Ponadto wiele kościołów na całym świecie nosi jego imię; w samej tylko Francji jest ich ponad 4 tys. Jako swego patrona wybrały św. Marcina liczne diecezje, np. Moguncja i Rottenburg-Stuttgart w Niemczech, Eisenstadt w Austrii, a także kraje związkowe: austriacki Burgenland i szwajcarski kanton Schwyz. Wizerunek świętego na tle romańskiego gmachu widnieje też na oficjalnej pieczęci niemieckiej Moguncji. Pod wezwaniem św. Marcina jest katedra w Bratysławie oraz dwa kościoły w Kolonii. We wrześniu 1996 r. Jan Paweł II, jako szósty papież, nawiedził grób patrona archidiecezji Tours oraz Francji i uroczyście otworzył Rok św. Marcina, upamiętniający 1600. rocznicę śmierci tego apostoła wsi francuskiej. Św. Marcin jest patronem armii, rycerzy, żołnierzy, podróżujących, uchodźców, kowali i płatnerzy, pasterzy alpejskich, żebraków, pasterzy, tkaczy, rękawiczników, właścicieli winnic, garbarzy, hotelarzy i wielu innych. Od imienia świętego wzięła swą nazwą wyspa Martynika w małych Antylach oraz liczne źródła wód mineralnych. Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów. Malowali św. Marcina Carpaccio (1456-1526), El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Często jest przedstawiany jako rycerz na białym koniu , rzadziej jako biskup z hostią. Imię świętego obrało sobie pięciu papieży, a ostatni z nich - Marcin V (1417-1431) został wybrany 11 listopada. Bogate zwyczaje "marcińskie" We wczesnym chrześcijaństwie dzień św. Marcina miał charakter podobny do Środy Popielcowej. W czasach przedchrześcijańskich tego dnia rozpoczynała się zima, był to też termin płacenia podatków i początek nowego roku gospodarczego. Tego dnia uroczyście próbowano nowe wino. Z dniem św. Marcina łączą się też różne zwyczaje. Wśród nich były tzw. "rózgi Marcina". W tym dniu pasterze bydła dawali swoim chlebodawcom "rózgę": brzozową gałązkę z kilkoma listkami na czubku związaną z gałązką dębu i jałowca. Te "rózgi", święcone w Trzech Króli, służyły potem do wypędzania bydła na pastwiska. Do dziś w różnych częściach Niemiec odbywają się pochody dzieci z "lampionami św. Marcina", prowadzące do "ogniska św. Marcina". Dzieciom towarzyszy rycerz ubrany w rzymski hełm i purpurowy płaszcz, mający przypominać żołnierza Marcina i jego dobre czyny. Nade wszystko jednak znana jest pieczona "gęś św. Marcina" - tradycyjna potraw wywodząca się z Kolonii, gdzie 11 listopada spożywa się ją nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. Gdy późną jesienią następuje lekkie ocieplenie, Francuzi nazywają to "latem Marcina". Wiąże się to z inną legendą, według której gdy ciało Marcina wieziono statkiem po Loarze z miejsca śmierci - Candes-Saint-Martin - do Tours, z jesiennego snu obudziła się przyroda i nieoczekiwanie cała droga okryła się kwiatami. W Poznaniu 11 listopada wypiekane są specjalne "Marcinowe" słodkie rogale wypełnione masą z białego maku. Na najstarszej ulicy miasta - św. Marcinie - odbywa się uroczysta parada, której przewodzi rycerz na siwym koniu. Co ma wspólnego św. Marcin z gęsiami? W wielu krajach nie do pomyślenia jest dzień św. Marcina bez gęsi na stole. "Gęś św. Marcina" jest tradycyjną potrawą we Francji, Austrii i w Niemczech: w Kolonii na przykład spożywa się 11 listopada pieczoną gęś nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. W Szwecji św. Marcin jest patronem gastronomów z południa tego kraju. W Skanii już w przeddzień św. Marcina przy "świętomarcinowej" gęsi zbierają się wieczorem w restauracjach całe rodziny i grupy przyjaciół. - Dziś słowo "gęś" najczęściej kojarzy się z określeniem "głupia jak gęś", jednak to wcale nie odpowiada rzeczywistości. Gęsi ani nie są "głupie", ani też w tradycji historycznej nie grały roli podrzędnej - powiedział KAI Thomas Dolezal, ekspert ds. liturgii i świąt kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej. Przypomniał, że już w czasach rzymskich gęsi towarzyszyły bogowi wojny, Marsowi. Swoim ostrzegawczym gęganiem gęsi uratowały też Rzym przed najazdem wroga. W tradycji germańskiej gęś była zwierzęciem ofiarnym i uosobieniem ducha wegetacji. Ten, kto rytualnie spożywał gęś, miał swój udział w sile ducha wegetacji. Gęsi również "zdradziły" swoim gęganiem św. Marcina. Gdy zmarł biskup Tours, Marcin został wybrany jego następcą. Legenda mówi, że nie chciał przyjąć tego urzędu i schował się do klasztornej szopy, w której chowano gęsi. Te jednak zaniepokojone podniosły wrzawę, zdradzając w ten sposób kryjówkę Marcina. Nowego biskupa triumfalnie wprowadzono do Tours, a pieczona na pamiątkę św. Marcina gęś przeszła do tradycji i zachowała się po dzień dzisiejszy. Jednak jedzenie gęsi, które utrzymało się aż do naszych czasów mimo popularnych fast-foodów, ma bardzo długą i niekoniecznie chrześcijańską tradycję. Od czasów Średniowiecza 11 listopada był bowiem w rolnictwie dniem, w którym odbywał się ubój zwierząt domowych i wypłaty. Tego dnia także świętowano pożegnanie lata i zjadano tłuste gęsi jako symbol dobrych, udanych zbiorów. Z czasem pogańskie jedzenie pieczonych gęsi przekształciło się w "gęś św. Marcina". We Francji spożywanie potraw z gęsi połączone jest z degustacją rocznych win. Ten francuski zwyczaj gęsi i młodego wina w dniu św. Marcina rozpowszechnił się w późniejszym okresie w Niemczech i Austrii, a od XVI w. - w Szwecji. Gęsi były tam znane już epoce kamiennej, ale ich pierwsze związki z Marcinem datują się od 1567 roku. Jeszcze w XIX wieku w kalendarzu rolniczym Tyrolu dzień św. Marcina oznaczany był gęsią, podobnie jak w norweskim kalendarzu runicznym.
4dCD.