Depresja nazywana bywa chorobą cywilizacyjną XXI wieku.To prawda, coraz więcej osób jest nią dotkniętych. Przeprowadzono nawet naukowe badania, zgodnie z którymi nawet siedemnaście procent osób dorosłych z terenu Hiszpanii, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii i Hiszpanii – obszaru objętego badaniem – może być dotkniętym jakąś formą zaburzeń depresyjnych. To, jak zwracać się do teściowej, jest tematem wiecznie żywym. Mówić do teściowej Mamo, per Pani a może bezosobowo? Przychodzi ten jakże przełomowy ;-) moment naszego życia, gdy łączymy się w pary i poznajemy rodziców naszego partnera i nie wiemy jak mówić do swoich teściów! ;-) Po zazębieniu się naszej relacji z partnerem bywa tak, że decydujemy się nasz związek scementować ślubem albo jakoś sformalizować i nasi potencjalni teściowie już nie są potencjalnymi! Stają się rzeczywistymi! Ha, i część z nas zastanawia się wtedy jak daną sytuację ograć. To znaczy jak powinni się zwracać do teściowej i teścia, którzy nie do końca są już im obcy. Są częścią rodziny, wobec tego fajnie by było wiedzieć, czy mówimy do mamy naszego partnera po imieniu, czy zwracamy się bezosobowo, a może per Mamo, Tato? A może per Pani, Pan? Nie zawsze jest to sytuacja łatwa i spędza wielu sen z powiek. Monika* i Paulina* w krótkim odstępie czasu napisały do mnie maile, w których miały niemalże bliźniaczy problem. Przytoczę fragment wiadomości Pauliny, która nie za bardzo wie, jak powinna zwracać się do swojej Teściowej: „[…] Jesteśmy małżeństwem od roku. Przed ceremonią ślubną zwracałam się do mojej przyszłej teściowej bezosobowo. Starałam się, aby brzmiało to grzecznie, jednocześnie wiedziałam, że dość nieswojo czuję się zwracając się tak do mamy mojego Męża. To były zwroty jak do kobiety z okienka PKP, pozbawione jakiegokolwiek ładunku emocjonalnego. Nasze stosunki były poprawne. Bez jakiejś nadmiernej wylewności, ale też nie zdarzały nam się nigdy sprzeczki. Łudziłam się, że po ślubie teściowie wyjdą z inicjatywą i powiedzą, abym mówiła do nich albo po imieniu albo per mamo i tato, jednak nic takiego się nie stało. Podczas rozmowy z moim mężem zaproponował mi on, abym sama po prostu zaczęła mówić do jego mamy per mamo. Podczas jednego z niedzielnych obiadów kiedy nalewałam wszystkim rosół, postanowiłam przełamać lody i powiedziałam do mamy mojego małżonka: „Mamo, wystarczy czy jeszcze jedną chochlę nalać?” Na co ona powiedziała stanowczo i wyraźnie: „Przepraszam, a od kiedy to ja jestem Twoją mamą?” Madzia, uwierz mi, że w tamtym momencie tak, jak stałam z tą chochlą w łapie, tak ugięły się pode mną nogi i nie wiedziałam, co mam z siebie wydukać. Mój mąż z teściem nie zwrócili w ogóle na to uwagi, bo komentowali mecz piłki nożnej, a ja wtedy zapadłam się pod ziemię. W końcu powiedziałam, że się przejęzyczyłam i dalej nie komentowałam sytuacji. Czy ja zrobiłam coś źle?! A może mam do niej mówić per pani? Niech mi ktoś powie, jak to ugryźć, po od tamtej pory cała się trzęsę na myśl o kolejnej wizycie. A kiedy pojawią się dzieci, to jak to miałoby niby wyglądać? […] „ Zagotowałam się po tym mailu! Przedstawię zatem moje zdanie i nie wiem, czy pokryje się ono w całości z zasadami savoir vivre’u, ale zrobiłam mały research, aby mieć solidną podstawę i nie pieprzyć głupot. Nie chcę rzucać argumentami z kapelusza. Otóż moim skromnym zdaniem, które potwierdzają reguły savoir vivre’u, to nikt inny jak właśnie starszy od nas powinien pierwszy zagaić na temat tytułowania się! Błąd popełniła Paulina, która założyła, że ma do czynienia z kobietą, która zna zasady, którymi świat się kieruje. To jej teściowa powinna mieć odrobinę ogłady i zaproponować swojej synowej jakieś rozwiązanie. Skoro jej syn jest już rok po ślubie, to wypadałoby się ogarnąć, kolokwialnie to ujmując i zaproponować cokolwiek. CO-KOL-WIEK. A do wyboru jest kilka rozwiązań: 1. per MAMO. Ciepło i przyjaźnie. Jeśli relacja teściowa-synowa jest bardzo życzliwa i żadna ze stron nie ma nic przeciwko, to uważam to za świetne rozwiązanie! To mama naszego partnera powinna wyjść z taką propozycją, jeśli ma na to ochotę. Pamiętam, że tak właśnie zwracała się moja Mama do swojej teściowej, czyli mamy mojego taty. To moja babcia takie rozwiązanie zaproponowała mojej Mamie, na co moja Mama chętnie przystała. Co więcej, moja Mama często mówiła do swojej teściowej nawet per mamusiu! „Mamusiu, czy podałabyś mi cukier?” Mega ciepłe i chyba rzadkie rozwiązanie. 2. per MAMO, ale odrobinę inaczej. I tutaj posłużę się poprzednim zdaniem i na nim spróbuję to zobrazować. „Czy podałaby mi Mama cukier?” Dla mnie to trochę dziwny zwrot, ale jeśli dobrze pamiętam, to tak właśnie mówił mój tata do swoich teściów i nawet tak mówił do swoich rodziców. Tak też mówi nawet mój mąż do swoich rodziców. Ja nigdy tego nie praktykowałam i do swoich rodziców mówiłam po prostu: „Mamo, podałabyś mi cukier?”. Od kiedy pamiętam bardzo bezpośrednio zwracaliśmy się z rodzeństwem do naszych rodziców. Z tego co wiem, to Teściowie mojego taty, czyli moi dziadkowie, sami zaproponowali zwrot per mamo i per tato. I słusznie, że chłopina się musiał się zastanawiać, jak mówić do swoich teściów, tylko podano mu to jak kawa na ławę i nie miał z tym problemu. 3. per PANI Kurde. Wiem, że mnóstwo jest takich przypadków. Niektórzy po prostu nie czują się na siłach mówić do teściów per mamo i tato. Uważają, że mamę i tatę mają tylko jednych i koniec kropka. Szanuję. Taki zwrot trochę zwiększa dystans i może odrobinę dezorientować dzieciaki, ale co kto lubi, że tak powiem. W sumie per pani też jest spoko. Jak już wspomniałam wcześniej – to teściowie musieliby wyjść z taką inicjatywą, aby nie było per Pani, jeśli mają na to ochotę. „Czy podałaby mi pani cukier?” Można i tak. Trochę tylko niezręcznie, ale jak wspomniałam, każdy wybiera co dla niego najlepsze. 4. per TEŚCIOWO I tutaj słyszałam o wielu wariacjach, tego zwrotu. „Czy Teściowa podałaby mi cukier? „Teściowo, czy podałabyś mi cukier?” „Czy teściowa poda mi cukier?” [czy mi nie poda? Oto jest pytanie. :D Dla mnie słowo „teściowa” jest jakieś takie oschłe i staram się go unikać w rozmowach, ale doskonale rozumiem, że ja mogę być „insza”. Wszyscy musimy jakoś manewrować z tymi zwrotami, jeśli nic innego nie zostało nam zaproponowane, albo jeśli nie za bardzo nam po drodze z pewnymi propozycjami, bo i tak bywa. 5. bezosobowo Znam wiele osób, które tak właśnie zwracają się do swoich teściów. O ile wszystkim to odpowiada, to spoko. W rezultacie bywa to męczące, wiem to po sobie. „Czy mogłabym prosić o cukier?” – przejdzie jakoś :-) Ta forma ma potencjał ewoluować, gdy pojawiają się dzieci! ;-) I może to brzmieć: „Synku, babcia poda Ci cukier.” Babcia poda, czy nie poda? :D 6. po imieniu! Mój mąż jest z moimi rodzicami po imieniu. Zaproponowali mu to już chyba na pierwszym spotkaniu. Zresztą, moi rodzice to mega luzackie istoty i zdziwiłabym się, żeby kazali mówić sobie per Mamo czy per Tato jeśli dzieli ich i mojego M. dekada :D Ja bym miała wtedy niezły ubaw. Myślę, że nawet gdyby byli starsi sporo od mojego Męża nadal zasugerowali by mu zwracanie się do nich po imieniu. „Magda, podasz mi ten cukier ?” [czy solą w oko dostanę?] :D Mega naturalne. Takie fajne, kurde no :-) Życzyłabym takiego zwrotu wielu z nas. Co więcej! Mój dziadek nawet zaproponował mojemu Mężowi zwracanie się do niego po imieniu. Tutaj mój M. ma chyba mały problem i się jeszcze nie przełamał, ale to raczej kwestia czasu, myślę ;-) Konkludując już. Teściowa Pauliny lepiej by się ogarnęła, nie będę owijać w bawełnę. A jeszcze lepiej, aby na ten temat mógł porozmawiać ze swoją mamą mąż Pauliny. To zachowanie było wybitnie oschłe, moim daniem nawet bezczelne. Może jest druga strona medalu, o jakiej nie wiemy? Uważam, że ten przytyk to było zachowanie poniżej pasa i sugeruje mi jakiś poważny problem. Może czas dojrzeć do tego, że Syn wybrał sobie za żonę właśnie jej Synową? Planują zapewne dzieci i miło by było, jakby się określiła, czy chce być Panią, Mamą czy może wybiera opcję numer 5, bo nie zanosi się na pytanie do publiczności ani telefon do przyjaciela… Na miejscu Pauliny zaczęłabym tytułować ją jeszcze inaczej i jakże celnie i prawdziwie, po nazwisku, bo czemu nie! :D „Pani Kowalska, podałaby mi pani cukier?” :D ;-) Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Możecie też go podać dalej. Dziękuję! Jak powiedzieć mamie, że mam zapalenie pochwy? 2011-06-19 18:14:11; Jak powiedzieć mamie o białym śluzie wydobywającym się z pochwy? 2010-11-05 19:07:46; Czy przez grzybicę pochwy mogę nie dostac okresu? 2010-08-29 21:18:36; Mam grzybicę pochwy! Co robić? 2010-09-04 16:49:53; Mam grzybice pochwy! ;( jak to mamie powiedzieć? 2011-04

Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:49 Jak ja nie chcę iść do szkoły to mówię mamie, że krawężnik groził mi, że mnie pobije :( i w tedy z obawy o mnie pozwala mi zostać w domu jeden spoosób .Bierzesz kredke do oczu nie wiem czy jesteś chłopakiem czy dziewczyna ale jesli chłopakiem to twoja mama powinna mieć I rozsmarowujesz pod oczami tylko dokładnie i wtedy powstaja takie wory pod oczami .Potem bierzesz ręcznik maczasz w gorącej wodzie i przykładasz do twrzy na jakąś minute .Wygląda jak byś miał każą ci zmierzyć temperature to albo trzyj rękoma żeby się rozgrzało albo przyłóż do laptopa bo nie przesać z temperaturą bo cie do szpitala jest ktoś w poblizu to wejdz pod kołdre żeby nie było widać że nie trzymasz termometra pod zjeść łyzeczkę proszku do pieczenia ibędziesz wymiotować Albo zjeść surowego ziemniaka i popić kolą Uważasz, że ktoś się myli? lub

Jeśli teściowie mają dobre relacje z naszymi rodzicami to możemy zrobić większy obiad i zaprosić teściów i rodziców. Kiedy nie mamy za dobrych stosunków z teściami, wtedy możemy poprosić partnera/partnerkę żeby sami przekazali rodzicom wiadomość o tym, że zostaną dziadkami lub zrobić to wspólnie, ale przez telefon. zapytał(a) o 09:45 Co powiedzieć mamie, abym mogła wyjść z domu? Bo umówiłam się z chłopakiem, ale mama nie przepada zbytnio za nim. ;/ Co jej powiedzieć? Najpierw jak dzwoniła to mówiłam, że idę z koleżanką do miasta, ale powiedziała: "Poczekaj zadzwonię później, bo muszę znać szczegóły". Więc co jej mam powiedzieć, żeby to wyszło, zę nie kłamię. Mamie potrafię kłamać w żywe oczy - wiem, to powiedzieć? Mam dzisiaj wolnee.! I nie puści bo sie dowie, ze nie mam sprawdzianu. [w tej szkole co się uczę to większość nauczycieli i dyrekcja to znajomi mojej mamy] ;/ Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-01-14 09:50:24 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 09:51 Mamo bo mnie zaprosiła wyjdę o a będę o nie będę z by długo chodzić nadzieje że pomogłam :)proszę cię odpowiedz mi na to pytanie![LINK] powiedz ze poprostu go lubisz i mozesz sie spytac co jej sie w nim nie podoba .Albo powiedz ze idziesz z kolerzankami na miasto do np.(chali chandlowej po dla siebie i ulubionej kolezanki )albo (po cien do powiek albo tusz do rzens)to takie trudne juz 12 razy to sie sprawdziło i to u kogo innego ale z centrum chandlowm mozesz isc poco chceesz! : ) maacik odpowiedział(a) o 10:00 Jeżeli musisz się, że tak powiem "ukrywać" przed mamą i boisz jej się powiedzieć wprost z kim się idziesz spotkać(znam taką sytuację;/) to poproś koleżankę, aby Cię kryła. Możesz zrobić też tak, że naprawdę pójdziesz do koleżanki np. na pół godziny a potem na spotkanie z chłopakiem i powrót do koleżanki albo do domu. lazlo_96 odpowiedział(a) o 09:49 bo koleżanka chce kupić sobie nowe spodnie albo coś takiego Nie przepada za nim pewnie z jakiegoś powodu. Dowiedz się czemu i wyjaśnij jej jak Ty to uważasz. powiedz ze idziesz do kolezanki bo musicie sie uczyc blocked odpowiedział(a) o 09:48 Że musisz wyjść do kogoś się pouczyć na sprawdzian. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Jak powiedzieć mamie,że chcę się malować? Mam 13 lat.Wszystkie moje koleżanki się malują,ja też bym chciała.Problem polega na tym,że moja mama się nie maluje i nie mamy w domu za dużo kosmetyków.Jakoś tak najbogatsi to nie jesteśmy i nie wiem jak powiedzieć mamie,żeby mi kupiła jakieś kosmetyki typu. tusz, kredka do oczu ,podkład itp. Jak wyjść z długów nie mając pieniędzy? zadanie nie łatwe, ale nie niemożliwe. Czytasz właśnie najbardziej poczytny artykuł w całym naszym serwisie i mam nadzieję, że porady, które znajdziesz poniżej, szybko odpowiedzą na pytanie: jak spłacić długi, które niezauważenie wkradły się do Twojego życia… Zanim jednak przejdziemy do pomysłów na wychodzenie z długów, polecę Ci e-book założycielki naszego serwisu, Pani Iwony Wendel, tytuł e-booka to: Jak Wyjść z Długów i cieszyć się życiem – 12 kroków do wolności. Pani Iwona przelała całą swoją wiedzę dotyczącą wychodzenia z długów, na 92 strony e-booka. UWAGA: Jest to jedyna w Polsce publikacja, która powstała z doświadczenia, jakie autorka zdobyła, wychodząc z długów sięgających niemal pół miliona złotych. Jeśli nie wiesz, od czego zacząć wychodzenie z długów i jak ułożyć właściwą strategię dostosowaną do Twojej sytuacji życiowej i finansowej, to e-book Pani Iwony jest właśnie dla Ciebie! jest to absolutnie obowiązkowa lektura dla każdego dłużnika! Oprócz e-booka otrzymasz gotowe do zastosowania porady wraz z praktycznymi przykładami. Zamów poradnik teraz, aby zyskać: 50% zniżki na zakup (z 49 zł na 24,99 zł), natychmiastowy dostęp do materiałów, aż 4 atrakcyjne bonusy, dzięki którymi przejmiesz kontrolę nad finansami, 30-dniowy dostęp do bazy formularzy i pism gratis, możliwość darmowej konsultacji e-mail. Czas trwania promocji jest ograniczony. Jak wyjść z długów?Upadłość konsumenckaZarabianie pieniędzyZarabianie w internecieJak wyjść z długów nie mając pieniędzy?Rozłożenie chwilówek i pożyczek na ratyKredyt konsolidacyjnyRefinansowanie chwilówkiPożyczka od rodzinyUgoda dłużnik – wierzycielPodsumowanie Zwrot: „Wyjść z długów” oznacza spłatę zadłużenia na rzecz wierzycieli i nie było w tym nic trudnego, gdyby nie Twój ograniczony budżet, którym dysponujesz. Wychodzenie z długów nie mając pieniędzy to rzecz niesłychanie trudna i wręcz niemożliwa (nic tylko usiąść i płakać prawda?). Ale nie poddawaj się! W poniższym materiale znajdziesz kilka ciekawych sposobów, dzięki którym oddłużanie będzie mniej bolesne, podpowiem też jak ograniczyć dodatkowe koszty wynikające z postępowania windykacyjnego i komorniczego. Upadłość konsumencka Jakiś czas temu napisałam artykuł o tym, że upadłość konsumencka jest teraz zdecydowanie bardziej przyjazna dłużnikowi. Nie jest to może idealne rozwiązanie, jakim są upadłości możliwe np. w UK, ale upadłość konsumencka daje jednak pewną wolność od długów. Znam pewną dziewczynę, która z sukcesem przeprowadziła proces upadłościowy i ogromnie się cieszę, ponieważ dziewczyna zaczyna teraz zupełnie nowy rozdział swojego życia. Owszem, lżejsza o niektóre dobra, które przepadły podczas upadłości, ale umówmy się, kupując cokolwiek na kredyt, tak naprawdę nie jesteśmy właścicielami tego przedmiotu, dopóki go nie spłacimy w całości… Nasz „majątek” którego bronimy, tak naprawdę ciągnie nas w dół, gdzie nic lepszego nas nie czeka. Lepiej odciąć balast i zacząć od początku. I tym razem zrobić to dobrze. Upadłość konsumencka nie jest idealnym rozwiązaniem i bywa bardzo bolesna. Zwłaszcza jeśli ktoś bardziej ceni „rzeczy materialne” niż święty spokój. Ale jeśli naprawdę nie masz pieniędzy, to musisz wreszcie coś zrobić. Cenne rzeczy, które posiadasz i których bronisz, przy większych długach i tak przepadną, ale po cenie, którą wyznaczy komornik podczas licytacji komorniczej. W tym wypadku upadłość konsumencka to mniejsze zło i tak naprawdę ostateczność, ale jednak jest to jakieś wyjście. Zwłaszcza dla odważnych, którzy nie boją się zaczynać wszystkiego od początku… Aby ułatwić Ci ogłoszenie upadłości konsumenckiej, załączam wniosek o upadłość + przykładowo wypełniony formularz. Bardzo często wnioskujący popełniają szereg błędów podczas jego wypełniania, co skutkuje odrzuceniem wniosku. Wniosek o upadłość konsumencką Wniosek o upadłość konsumencką Zarabianie pieniędzy I chciałoby się tutaj powiedzieć „cudów nie ma”, żeby spłacić długi, potrzebne są pieniądze. Jeżeli nie chcesz lub nie możesz skorzystać z upadłości konsumenckiej, drugą opcją jest zdobyć pieniądze. I cud tkwi w łatwości, z jaką dziś można zarabiać niemal na wszystkim. Nie mówię tu o obietnicach złotych biznesów ani o pomysłach typu: „jak przez noc stać się milionerem”, bo to w najlepszym wypadku bzdura, a w najgorszym po prostu przekręt. O możliwościach zarobienia dodatkowych pieniędzy pisałam już wiele na blogu… Piękno tej opcji polega na tym, że: można zacząć w każdej chwili, to, co już wiesz i umiesz, jest wystarczające, aby zbudować nowe źródło dochodu, nie trzeba rzucać pracy, nie trzeba nawet szukać niańki do dziecka, bo wiele projektów, pomysłów można prowadzić w domu, nie trzeba słuchać szefa! Zarabianie w internecie W internecie jest bardzo dużo informacji i wiedzy na temat zarabiania w internecie (tylko nie jakieś klikanie, czy ankiety, proszę Cię! chodzi o bardziej ambitne projekty Twojego autorstwa), na temat zarabiania na blogu, zarabiania na wiedzy, pisania e-booków itp., itd – możliwości jest multum. Zarabianie w internecie jest dostępne dla każdego. Nie potrzeba do tego żadnych studiów, czy certyfikatów. Można zacząć natychmiast. Osobiście jestem ogromną fanką zarabiania w internecie. Nie tylko stanęłam dzięki temu finansowo na nogi, ale prowadzę tryb życia zgodny z moją artystyczną duszą – kiedy chcę, ciężko pracuję, a kiedy chcę, odpoczywam. Robię to, co sprawia mi przyjemność. Nadal się uczę, bo po pierwsze chcę to robić naprawdę profesjonalnie, a po drugie mam mój bardzo ważny cel, o którym napiszę osobny post: chcę przejść na emeryturę, zanim ukończę 50 lat (jeszcze kilka mi zostało). I nie chodzi mi tu bynajmniej o emeryturę od Państwa, bo to nie jest szczyt marzeń. Chcę mieć taką możliwość, aby ukończywszy 50 lat, przestać pracować i zacząć korzystać z życia maksymalnie. Oczywiście jestem pewna, że nadal coś będę robiła, może zacznę wydawać moje powieści, ale to będzie mój wybór, a nie konieczność. Wszystko to będzie możliwe dzięki wspaniałemu wynalazkowi, jakim jest zarabianie w internecie. Jak wyjść z długów nie mając pieniędzy? Długi nie znikną same. Możesz w tej chwili nie mieć pieniędzy, aby je spłacić. Ale nie bądź dzieckiem, uświadom sobie, że musisz coś zrobić. Owszem, przed małymi firmami pożyczkowymi typu chwilówki, możesz się dość długo bronić – będą Ci utrudniać życie, ale tak naprawdę nie mają nad Tobą większej władzy. Najczęściej sprzedają długi firmom windykacyjnym i dopiero te firmy, po nieudanej windykacji idą po nakaz zapłaty do sądu. I również nie zawsze kończy się to komornikiem. Ale jeśli Twoje długi są poważne, jeśli to kredyt hipoteczny, lub inne spore sumy, pieniądze muszą się znaleźć. Albo pozbądź się balastu w postaci ruchomości, nieruchomości i zacznij z czystą kartą, albo jak najszybciej znajdź dobry sposób na zarobienie dodatkowych pieniędzy, może zdążysz, zanim ruszy cała procedura związana z egzekucją? Upadłość konsumencka to ostateczność, jeśli nie masz pieniędzy, nie możesz ich zarobić i masz spore długi – warto przemyśleć ten krok. Granie na zwłokę opłaca się tylko w sytuacji, gdy wierzysz w siebie i masz możliwość zarobienia pieniędzy. Wtedy opłaca się trochę poprzeciągać sprawy, do momentu, gdy zaczniesz zarabiać na swoje długi. Bądź swoim własnym cudem, zdecyduj, że odzyskasz swoje życie… i nie warto czekać z podjęciem decyzji. Aktualizacja artykułu, autor: Grzegorz Szwaciński Oprócz wspomnianych tu dwóch metodach na wychodzenie z długów (ogłoszenie upadłości konsumenckiej i zarabianie pieniędzy), pragnę dodać od siebie kilka innych sprawdzonych sposobów na wychodzenie z długów. No to zaczynajmy: Rozłożenie chwilówek i pożyczek na raty Jeśli brakuje Ci środków na spłatę chwilówki bądź kolejnej raty pożyczki, to zawsze możesz spróbować zwrócić się do firmy pożyczkowej lub banku o rozłożenie zobowiązania na raty, na które jest Cię aktualnie stać. W tym celu należy złożyć wniosek o rozłożenie chwilówki lub pożyczki na raty, określając przy tym wysokość raty, którą możesz co miesiąc płacić. Pobierz, wydrukuj, a następnie wypełnij i wyślij do firmy pożyczkowej lub banku poniższe pismo: Wniosek o rozłożenie długu na raty Wniosek o rozłożenie długu na raty – wzór Rozłożenie chwilówki na raty Rozłożenie chwilówki na raty – wniosek Kredyt konsolidacyjny Jeśli Twoja zdolność kredytowa jest wciąż na przyzwoitym poziomie, to możesz spróbować skonsolidować swoje długi bankowym kredytem konsolidacyjnym, lub pożyczką konsolidacyjną, którą możesz otrzymać w firmie pożyczkowej w przypadku, jeśli bank odmówił Ci udzielenia kredytu. Firmy pożyczkowe są o wiele mniej wymagające od banków, natomiast minusem pożyczki konsolidacyjnej w firmie pożyczkowej jest wyższe RRSO niż w przypadku ofert bankowych (coś za coś prawda?). Refinansowanie chwilówki Jeśli chodzi jedynie o chwilówki, to nie mając potrzebnego do spłaty kapitału, możesz zdecydować się na refinansowanie chwilówki, polega to na odłożeniu w czasie terminu spłaty chwilówki, a więc jeśli termin spłaty chwilówki jest np. 1 czerwca, to po refinansowaniu termin spłaty przesuwany jest na 1 lipca, a więc miesiąc później. Szkoda tylko, że refinansowanie chwilówki nie jest tańsze… Generalnie nie polecam korzystać z refinansowania, bo zwykle jest bardzo drogie i tak naprawdę niewiele wprowadza do poprawy sytuacji finansowej dłużnika, jeszcze nikt nie wyszedł z długów refinansując chwilówki. Pożyczka od rodziny Kolejnym sposobem na zażeganie kłopotów związanych z długami, jest nieoprocentowana pożyczka od rodziny lub bliskiej nam osoby. Nie mając pieniędzy na spłatę raty pożyczki lub chwilówki, możesz spróbować pożyczyć potrzebną kwotę od kogoś z rodziny lub od przyjaciela. Aby uniknąć monitów z firmy pożyczkowej czy karnych odsetek, pożyczka od rodziny zdaje się naprawdę sensownym wyjściem z sytuacji. Ogólna umowa pożyczki Umowa pożyczki – wzór Umowa pożyczki w rodzinie Umowa pożyczki w rodzinie – wzór Umowa pożyczki od rodziców Umowa pożyczki pieniędzy od rodziców – wzór Ugoda dłużnik – wierzyciel Jeśli mimo Twoich starań, zadłużenie trafiło do firmy windykacyjnej lub komornika, to w każdym momencie postępowania windykacyjnego czy komorniczego masz prawo, aby starać się wypracować z wierzycielem ugodę, dzięki której działania windykacyjne i komornicze zostaną wstrzymane, a dług będziesz spłacać wprost do wierzyciela, czyli z pominięciem komornika i firmy windykacyjnej. Pozwoli Ci to zaoszczędzić dodatkowe i niepotrzebne koszty windykacyjne i komornicze, które znacznie powiększają ogólną kwotę zadłużenia i które będziesz zmuszona pokryć! Zobacz: jak krok po kroku zawrzeć umowę z wierzycielem! Umowa ugody dłużnik – wierzyciel Umowa ugody dłużnik – wierzyciel – wzór Podsumowanie Jak wyjść z długów w firmach pożyczkowych i bankach? z pewnością należy odrzucić emocje i towarzyszące im stany depresyjne pozbawione optymizmu. Nabierz chęci na poprawę swojej sytuacji finansowej, wylistuj wszystkie swoje długi i zobacz na czym stoisz! Następnie określ swój miesięczny budżet na spłatę długów, skalkuluj ile pieniędzy co miesiąc jesteś w stanie poświęcić na spłatę długów. W tym miejscu bądź szczera/szczery ze sobą… bo nie może być takiej sytuacji, że zobowiązujesz się do spłaty długu w ratach i nagle okazuje się, że masz na to wystarczającej ilości środków. Aby wyjść z długów przekraczających Twoje możliwości finansowe, które jednoznacznie skreślają możliwość spłaty zadłużenia, rozważ upadłość konsumencką. To ostatnia deska ratunku… Wybrane specjalnie dla Ciebie: Jak wyjść z zadłużenia u KOMORNIKA? dziedziczenie długów przez syna Wypowiedzenie kredytów i chwilówki – jak wyjść z długów? Skutki i konsekwencje niespłacenia pożyczki w terminie [SPRAWDŹ] Niespłacanie Providenta – konsekwencje [SPRAWDŹ] Jak wyjść pętli chwilówek? poradnik praktyczny! Oceń mój artykuł: (5 votes, average: 4,80 out of 5)Loading...
Jak powiedzieć mamie że chciałabym mieć jeszcze jedną siostre? 2011-03-07 13:15:46; Jak powiedzieć mamie, że chciałabym pójść na wizytę do psychologa? 2018-03-18 20:51:05; Jak powiedzieć mamie,że chciałabym nosić wkładki? 2010-09-27 16:25:05; Jak powiedzieć mamie, że chciałabym wydepilować nogi? 2013-07-29 16:42:10
Nie umiem mówić o miłości. Słowa mi się lepią do warg, gasną w ustach, powszednieją. Są nieładne, nieśmiałe, niezdarne. Niegodne zupełnie. Dlatego nie mówię ani o miłości ani o przywiązaniu, ani o tym ile komu zawdzięczam. Ty też nie mówisz, wolisz inaczej. Od lat czytamy sobie siebie między wierszami. Jestem drobnostką przy Tobie. Maleństwem. Próbowałam napisać o Tobie już tyle tekstów, ale zaczynam i kończę na nieśmiałej interpunkcji. Jesteś jak wszechświat dla mnie. Ty wszechświat, a ja maluszek w środku. Nie umiem podsumować Cię jednym zdaniem. Pewnie nie mogłybyśmy różnić się od siebie bardziej. Kiedy chcesz iść w prawo, wiesz, że pójdę w przeciwną stronę. Kiedy doradzasz mi prostą drogę, wiesz doskonale, że będę kluczyć w kółko aż się pogubię i zbiję kolano. Wszystko na opak, z zupełnie innej perspektywy. Wiem, jak wiele razy musiałam tym łamać Ci serce. Lubię na Ciebie patrzeć. Przyglądać Ci się z boku i uczyć się na pamięć gestów. Jak lepisz pierogi albo jak ślęczysz przed komputerem, rozkładając na części kolejny projekt. Jak marudzisz (i doprowadzasz mnie tym do szału). Jak przerzucasz dokumenty w zupełnym chaosie, w którym tylko Ty jesteś w stanie się rozeznać. Jak wcierasz krem w dłonie, jak mówisz o mnie z niedowierzaniem: „cały tatuś!”. Jak zerkasz na mnie z miłością. Nie umiem Ci tego powiedzieć, ale napiszę: jesteś najsilniejszą kobietą na świecie. Fenomenem. Moim punktem odniesienia. Nie mogę wyjść z podziwu, a wiesz, że wymagam od Ciebie najwięcej. Nie ma sytuacji, z której nie potrafiłabyś wybrnąć. Nie ma kryzysu (także mojego), którego nie potrafiłabyś pokonać. Mogłam trzaskać drzwiami tysiące razy, a Ty i tak otwierałaś je dla mnie z uśmiechem i czułością. Uczysz się moich marzeń, choć nie do końca potrafisz je zrozumieć. Pozwalasz mi iść własną drogą, choć wiesz, że stale podchodzę zbyt blisko ognia. Pamiętam, jak zarywałaś noce, szyjąc mi stroje na przedstawienia w przedszkolu. Jak wieczorami kleiłaś z tatą karmniki dla ptaków na moje zajęcia plastyki. Jak próbowałaś wytłumaczyć mi geometrię (niestety bezskutecznie). Pamiętam Twoje poświęcenie i nadgodziny, żeby było nas stać na moje wakacje, wycieczkę, aparat ortodontyczny. Twoją bezradność i cierpienie, kiedy przestałam widzieć sens, zamykałam się w pokoju i bez końca płakałam w poduszkę. Pamiętam Twoje „poradzimy sobie”, kiedy po roku znowu zawalił mi się świat i nie chciałam już stawiać mu czoła. Tylko Ty widziałaś mnie tak kruchą, cierpiącą, bezradną – a i tak stale zapewniałaś mnie o tym, że jutro przyniesie rozwiązanie. Miałaś rację. Nawet nie mogę sobie wyobrazić, jakie to trudne – być moją mamą. To od Ciebie uczę się kobiecości. Podkradam Ci szale, bo wszystkie pachną Tobą i domem. Maluję usta i łapię się na tym, że stroję miny podobne do Twoich. Piszę po nocach, pracuję Twoim rytmem. Chciałabym Ci dorównać, ale chyba nie mam szans – w moim wieku miałaś już dwójkę dzieci, męża, pracę, trudne studia, nerwy ze stali i sto pomysłów na minutę. Jakim cudem wciąż masz w sobie tyle energii? Jesteś fascynująca. Niezwykła. Piękna. I pewnie nawet nie masz pojęcia, jak bardzo jestem wdzięczna za to, że jesteś moją Mamą. K Katarzyna J. Piotrowska Specjalistka ds. marketingu i PR, konferansjerka, blogerka, żona, mama, współtwórczyni Vicommi Media. Ekspertka w komunikacji firm z branży medycznej i farmaceutycznej, entuzjastka mediów, wieloletnia redaktor naczelna serwisów medycznych. Pasjonatka pisania i budowania trwałych, szczęśliwych relacji. Zakochana w swoim mężu i stale poszukująca nowych dróg dobrego życia. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego i Szkoły Głównej Handlowej.
Jak uciec z domu? mam tego życia w domu dość.mama- zrób to zrób tamto. tata- masz robić comatka karze. każdą wolną chwile przeznaczam na sprzątanie. a moja kumpela w wolnych chwilach chodzi sobie z rodzicami na lody.a ja charuje. macie pomysł na plan ucieczki. 9 ocen | na tak 100%.

zapytał(a) o 18:24 Co powiedziec mamie zebym mogła wyjsc z domu bo proglem w tym , ze ja chce sie spotkac z moim chłopakiem . a nie moge powiedziec maie ,,mamo ide sie spotkac z chłopakiem,, bo na temat chłopaków mam u mamy lipe . wiec unikam tego tematu . a chciałabym wyjsc nawet i z kolezanką gdzies czy cos a nie siedziec w domu jak w klatce mam dosc bo ona mi nigdy nie pozwala a jak pozwoli to co chwile dzwoni i sie pyta keidy wroce .:( co mam jej powiedziec by mi jutro pozwoliła wyjsc na kilka godzin bo chce sie spotkac z chłopakiem co jej powiedziec, .

0x5O.
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/67
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/303
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/107
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/331
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/366
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/231
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/243
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/49
  • ueb8nz8ep6.pages.dev/90
  • co powiedzieć mamie żeby wyjść z domu